W niedzielę 8 stycznia odbył się XX finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, w ramach którego zorganizowaliśmy akcję, dzięki której darczyńcy mogli odbyć przejażdżkę zabytkowymi pojazdami, m.in: naszą Warszawą 223, Fiatami 125p., motocyklami: Ural M-63, BMW R 51, czy MZ ES250 „Jaskółka”.
Jak widać na zdjęciach, wehikuły stojące przy Starym Ratuszu przyciągały uwagę przechodniów (co bardzo nas cieszy), którzy chętnie robili sobie przy nich zdjęcia. Wiekowe auta i motocykle cieszyły się dużą popularnością szczególnie wśród najmłodszych, ale również ci starsi nie odmawiali sobie skorzystania z okazji i odbycia przejażdżki Warszawą, Fiatem, Volkswagenem, Uralem, MZ-ką czy punkową Yamahą prosto z Anglii. Dzięki dużemu zainteresowaniu mieszkańców akcja, która miała trwać do 16:00 wydłużyła się o ponad godzinę.
Pragniemy podziękować za wsparcie akcji olsztyńskiemu Klubowi Miłośników Weteranów ROTOR i Autoklubowi FSO, oraz za przybycie klubom motocyklowym Tabun i Żulers.
Po raz 43., w województwie warmińsko-mazurskim, obywał się Rotor – rajd, w którym biorą udział setki zabytkowych motocykli. Uczestników można było zobaczyć 15 czerwca w Olsztynie na lotnisku. Motocykle miały trudne zadanie, musiały przejechać długą trasę rajdu, kierowcy brali udział w konkursach i wyścigu. Agraf, …
„Sześćdziesiąt pięć lat temu, 6 listopada 1951 roku, o godzinie 14:00 z hali montażowej numer 1 Fabryki Samochodów Osobowych w Warszawie, wyjechał pierwszy samochód osobowy. Była to Warszawa M-20, która zapoczątkowała historię fabryki na Żeraniu. Potem były syreny, fiaty, polonezy, a wraz z nimi wielka …
Przedstawiamy artykuł, który ukazał się w 1999 r. w dodatku Auto-moto Gazety Wyborczej, w czasach gdy nasza Warszawka Agrafka była jeszcze taksówką Kasią. Taksówkarz Warszawski Jest jednym z najstarszych trójmiejskich taksówkarzy. Pan Janek od prawie trzydziestu lat jeździ tą samą warszawą. Nazwał ją Kasia. Swoim …
Troszkę dłuższy niż weekendowy wyjazd w Tatry przez Wadowice. Pogoda w kratkę, samochód troszkę przeciekał, gdy przyszedł czas wracać wycieraczki odmówiły posłuszeństwa, ale zapasowy włącznik i godzina leżenia do góry nogami pod deską rozdzielczą załatwiły swoje. Tatry Wysokie piękne, jesiennie kolorowe i troszkę groźne.